O Maryjo bez grzechu poczęta módl sie za nami

Niepokalane Poczęcie Najśw. Maryi Panny (8 grudnia)

Niepokalane Poczęcie Najśw. Maryi Panny (8 grudnia)

Niepokalane Poczęcie Najśw. Maryi Panny (8 grudnia)

Niepokalane Poczęcie Najśw. Marji Panny (8 grudnia)

Witaj, Święta i Poczęta niepokalanie,
Maryjo, śliczna lilijo, nasze kochanie!
Witaj czysta Panienko,
Najjaśniejsza Jutrzenko.
Witaj Święta, wniebowzięta, Niepokalana!

Twą pięknością, niewinnością nieba górujesz.
Dostojeństwa i Panieństwa wszystkie celujesz;
W pierwszym, Panno, momencie,
Święte Twoje Poczęcie.
Jaśniejące jako słońce, Niepokalanie

Sam Bóg święty z Ciebie wzięty dla Twej przyczyny.
Żeś się stała i została zawsze bez winy;
Tyś przed wieki przejrzana,
I za Matkę wybrana
Jezusowi Chrystusowi, Niepokalana.

Twoje państwu t poddaństwo świat, nieba Pani!
Cesarzowie, monarchowie Twoi poddani;
Dla Twojej niewinności
Bóg Ci dał z Swej hojności:
Żeś poczęta zaraz Święta, Niepokalana.

Luminarze, chociaż w parze, nie tak jaśnieją,
Bo przy świętem Poczęciu Twem zaraz blednieją;
Tyś nad słońce jaśniejsza
I nad gwiazdy śliczniejsza.
Jako zorze w swojej porze. Niepokalana.

Sami Święci wniebowzięci nie wyrównują
Twej piękności i czystości, którąć przyznają;
Wszyscy Ci się dziwują,
Niewinność Twą szanują:
Żeś tak święta z Anny wzięta Niepokalana.

I świat cały, choć zuchwały,
Twoje Poczęcie Niepokalane wysławia, w pierwszym momencie;
Wszystkie razem stworzenia
Wyznają bez wątpienia:
Żeś jest droga Matka Boga, Niepokalana.

Więc Cię sławiąc, błogosławiąc, Panno, prosimy:
Niech czystymi, niewinnymi zawsze będziemy,
Za to życie dajemy
I mocno wyznajemy:
Żeś jest święta i Poczęta Niepokalanie.

Święto Niepokalanego Poczęcia Najśw. Marji Panny zajmuje między świę­tami roku kościelnego o tyle wybitniejsze miejsce, że jest pierwszym większym świętem tegoż roku. Jest również jedynym świętem adwentu, owego poważ­nego czasu pokuty, duchowego odrodzenia i przygotowania na święta Bożego Narodzenia. Z tej uroczystości uczymy się najlepiej, jakiem powinno być owo przygotowanie. Czcząc Najśw. Dziewicę jako najgodniejszą Matkę Bożą, wolną nawet od najmniejszej skazy grzechowej, wskazuje Kościół święty, że chrześcijanie powinni przygotować drogi Panu, a czynią to, zachowując swe serca wolne od złego i wszelkich grzesznych skłonności i uświęcając je dla Boga. Wierny lud wita dzisiejsze święto piękną pieśnią:

Witaj, Święta i Pocięta Niepokalanie,
Maryjo, śliczna lilijo, nasze kochanie !

Najczystsza Panienka, będąc sama bez zmazy, wyprasza także swoim czcicielom czystość i niewinność serca. To też kończy się wspomniana pieśń uwielbieniem i prośbą do Najśw. Dziewicy:

Więc Cię sławiąc, błogosławiąc. Panno, prosimy: Niech czystymi, niewinnymi zawsze będziemy.

Podstawą dzisiejszego święta jest prawda wiary, „że Najśw. Panna Maryja na mocy osobnego przywileju, dzięki zasługom Jezusa Chrystusa, była wolną od wszelkiej zmazy grzechu pierworodnego”.

Święto Niepokalanego Poczęcia zajaśniało to w cym, to w owym kraju chrześcijańskim, aż powoli doszło do powszechnego uznania. Na Wschodzie obchodzono je już w piątym wieku, na zachodzie za czasów św. Ildefonsa z Toledo. Klemens IX polecił obchodzić to święto z oktawą. Sobór w Bazylei z roku 1439 wyjaśnił, że uroczystość tę obchodzi tak Kościół rzymski jak i inne Kościoły 8 grudnia. Kiedy w dniu 8 grudnia 18^4 roku ogłosił papież uroczyście dogmat o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny, święciła Najświętsza Dziewica w całym Kościele katolickim triumf, który pod względem radosnego udziału wiernych dorównał owemu, jaki święciła w czasie soboru w Efezie w roku 431, pod względem okazałości daleko go przewyższył. Tak i ubiegły wiek przyczynił się do spełnienia proroctwa wypowiedzianego w Magnificat: „Albowiem oto odtąd błogosławioną zwać mię będą wszystkie narody”.

Jako pierwsze święto Matki Boskiej w roku kościelnym przypomina uro­czystość Niepokalanego Poczęcia pierwszą cześć, jaką okazywano Najśw. Dzie­wicy w Kościele chrześcijańskim. Dowodem tej czci są odnalezione zwłaszcza w ubiegłym wieku obrazy w katakumbach rzymskich. Katakumba Domityli sięga aż pierwszego wieku. Tam spoczywają relikwie świętych męczenników, współczesnych apostołom. W kaplicy tej katakumby, jak również w katakumbie św. Agnieszki i innych odnaleziono obrazy, przedstawiające Najśw. Marję Pannę w najróżniejszych chwilach jej życia: Maryję samą, z wzniesionymi do modlitwy rękoma, albo z Dzieciątkiem Jezus na łonie, podającą to Dzie­ciątko Mędrcom ze Wschodu lub pasterzom dla oddania Mu czci. Wszystko to są dowody na to, że Matka Pana Jezusa jako Matka Boga od samego początku i założenia Kościoła odbierała słuszną i powinną cześć.

Msza święta na uroczystość Niepokalanego Poczęcia

W introicie brzmi pieśń wesela, która wyrywa się dziś ze serca Maryi. Kościół pragnie, by tę pieśń słyszał cały świat. Oto jej brzmienie: Weseląc się, będę się weselić w Panu, i rozraduje się dusza moja w Bogu swoim: iż mię oblókł w szaty zbawienia i ubio­rem sprawiedliwości odział mnie, jako oblubienicę ubraną klejno­tami swymi.

W lekcji wkłada Kościół Najśw. Dziewicy do ust słowa: Pan mię posiadł na początku dróg Swoich (t. zn. od wieków, przeto Maryja nie była pod jarzmem grzechu pierworodnego ani szatana). Od wieków jestem zrządzona, i zstarodawna, pierwej niżeli się zie­mia stała (Bóg bowiem od wieków postanowił Wcielenie jednorodzonego Syna Swego przez Maryję, dlatego jest wolną od wszelkiego grzechu). A kochanie moje być z synami człowieczymi (by im przynieść zbawienie). Teraz tedy, synowie, słuchajcie mię: Błogo­sławieni, którzy strzegą dróg moich (dróg niewinności i czystości). Błogosławiony człowiek, który mię słucha, i który czuwa u drzwi moich na każdy dzień, i pilnuje u podwoi drzwi moich (tzn. kto w szczerej miłości i czci do Niej się zwraca). Kto mię znajdzie, znajdzie żywot i wyczerpie zbawienie od Pana.

Ewangelia. Kościół św. czyta dziś jako Ewangelię mszy św. ów wspaniały rozdział, wyjęty z ewangelii św. Łukasza, gdzie archanioł Gabriel z polecenia Bożego poświadcza pełnię łask Maryi: W on czas: Posłał Bóg Anioła Gabriela do miasteczka Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy zaślubionej mężowi, któremu było na imię Józef, z rodu Dawida, a imię Panny Maryja. Anioł tedy, wszedłszy do Niej, rzekł: Zdrowaś, łaski pełna, Pan z Tobą, błogosławionaś Ty między niewiastami! — I my szczerze wyznajemy, żeś jest, o Maryjo, pełną łask od pierwszej chwili Twego Poczęcia.

Pomoc Niepokalanie Poczętej

Pewien młody akademik zapadł na chorobę płuc. Troskliwi rodzice wy­wiedli go z P. do mniejszego miasta, aby wśród lasów i spokoju jak najrychlej mógł wrócić do zdrowia. Ale choroba, zamiast się zmniejszać, coraz większe robiła postępy. Po kilku dniach już było lekarzom wiadomo, że straszna gruźlica niebawem pochłonie znowu jedno młode życie. Młodzieniec, począt­kowo pełen nadziei, pocieszał się, że niedługo wyzdrowieje, i snuł tymczasem piękne plany przyszłości. Gdy jednak zdrowie nie przychodziło, a nawet coraz więcej począł tracić siły, przekonał się sam, że zbliża się jego koniec. Nigdy nic wspominał, że pragnie przygotować duszę swoją na wieczność. Zacna siostra zakonna, dbająca nie tylko o dobro ciała swych chorych, ale także o duszę, zapytała któregoś dnia delikatnie i oględnie, czyby się nie chciał wyspowiadać. Oświadczył, że jest niewierzącym i prosił, żeby więcej mu nie wspominano o spowiedzi i komunii św. Matka jego była przy tej rozmowie obecną. Można wyobrazić sobie jej ból i rozpacz. Wiedziała, że każda wzmianka o sakramentach świętych go drażni, nic chciała więc ukochanemu jedynakowi zatruwać ostatnich chwil życia, a jednak rozdzierało się jej serce, widząc, że może umrzeć bez tej ostatniej pociechy chrześcijanina. Kapelan zakładowy także nic nic mógł wskórać, a śmierć mogła nastąpić każdej chwili. Mógł tylko pomóc Bóg. Siostra zakonna, nie tracąc sama nadziei, pocieszała jak umiała stroskaną matkę. Tymczasem każdą wolną od swych zajęć chwilę spędzała w kapliczce i prosiła Najśw. Matkę o pomoc i łaskę dla tej biednej duszy. Razu pewnego prosiła chorego, by ucałował i włożył na piersi medalik Najśw. Panny, Niepokalanie Poczętej. Nic chcąc siostrze robić przykrości, postąpił według jej życzenia, acz z pobłażliwym uśmiechem. Siostra nie ustawała w modlitwie, a chory trzymał się przy życiu niejako resztkami sił. Zdawało się, że pójdzie na sąd, nie pojednawszy się z Bogiem. Lecz nagle, na dwie godziny przed śmiercią, poprosił swą matkę, by przywołała siostrę. Była w kaplicy, modląc się jak zwykle do Matki Boskiej o jego nawrócenie. „Siostrzyczko”, rzekł do wchodzącej siostry, ,,ja chciałbym się wyspowiadać, ale mnie tak trudno zabrać się do przygotowania, bo dawno już nie byłem u sakramentów świętych”. „Niech się pan niczego nie obawia”, odpowiedziała, „ksiądz pomoże”, i pobiegła w wielkiej radości przywołać kapłana. Po odbytej spowiedzi, gdy znowu weszła do chorego, on, ściskając jej rękę, powtarzał słabnącym głosem: „Czuję się teraz bardzo szczęśliwy, dziękuję siostrzyczce, bardzo dziękuję”. W kilka chwil potem skonał, a oczy do ostatniej chwili wyrażały i radość i wdzięczność siostrze, która za pośrednictwem Niepoka­lanej wyprosiła mu skruchę i zbawienie. — I ty często módl się do Najczystszej Dziewicy o nawrócenie grzeszników.

z: Rok Boży w liturgii i tradycji Kościoła świętego z uwzględnieniem obrzędów i zwyczajów ludowych oraz literatury polskiej : księga ku pouczeniu i zbudowaniu wiernych katolików

0:00
0:00